Spóźniony ...

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria Wycieczki
No i miałem rano lecieć na wycieczkę zorganizowaną ale zaspałem nieco i będąc na "placu rybnym" o 8:06 nie zastałem już nikogo, się mówi trudno ... po 5 sekundach namysłu postanowiłem ruszyć trasą, którą planowałem od jakiegoś czasu. Skrótowo to było tak: Elbląg - Kamionek Wlk. - Suchacz - Kadyny - Tolkmicko - Pogrodzie - Milejewo - Elbląg. Pogoda super acz wiało ... a tego nie lubi chyba żaden rowerzysta ... na wysokości Rangór kurtka wylądowała na grzbiecie bo na bluzę z długim rękawem było jednak za zimno. A wracając do kwestii sprzętowych, w dniu wczorajszym zmieniłem ja opony na Schwalbe Marathon 1,5 cala, i mimo tego, że mam je nabite do 6 atm. to jedzie się nad wyraz komfortowo jak na takie opony, no i do jazdy turystycznej asfaltami biją na głowę każde opony terenowe, nawet te typu semi slick. Wracamy do relacji, jadę dalej wkurwiając się na dziurawość asfaltu ... a potem to było już bardzo sympatycznie ... pierwsze wspinanko na rozgrzewkę aby potem zjechać do Suchacza i rozkręcić rumaka do 61 km/h ... jedziemy dalej, ktoś tam kiedyś pisał o męczącym podjeździe z Suchacza w kierunku Kadyn ... przesadzał ten ktoś. Z Kadyn na Tolkmicko jakoś specjalnie bez echa przeszło, może poza ciekawostką, w pewnym momencie optycznie wydaje się, że asfalt pnie się w górę a rower sukcesywnie przyspiesza ... pierwszy raz się z takim zjawiskiem spotkałem ... w sumie szkoda, że nie mam altimetru ... on by prawdę powiedział. No i za Tolkmickiem wisienka na torciku dzisiejszego wyjazdu, wspinaczka do Pogrodzia ... powiem, krótko, jestem zakochany w tym podjeździe ... chyba 5,5 km non stop pod górę, fajne miejsce, kilka miłych miejsc widokowych i obraz ludzkiej głupoty w postaci śmieci różnych w miejscach gdzie ich być nie powinno ... ludzie, czy was pokurwiło do reszty, w domu na dywan sobie te śmieci wypierdalajcie bezmózgi jedne !!! Z Pogrodzia przez Milejewo do Elbląga nuuudą wiało i zajechałem do domu ... miałem dziś inne plany ale wyszło jak wyszło i jest dobrze. We środę planuję przyatakować pierwszą setkę w tym sezonie ... nawet 130 km w sumie ... Elbląg - Jakubowo ... trzeba zobaczyć czy synek jest grzeczny u babci. Amen.

Komentarze (1)

Trzeba było ruszyć za nami szybko byś dogonił bo tempo na początku było naprawdę bardzo spokojne:)

bartek001 17:29 niedziela, 15 kwietnia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa lkazd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]