Zombie Zone
Sobota, 28 kwietnia 2012
· Komentarze(1)
Kategoria Wycieczki, Z Juniorem
Z rańca 18 keemów z Juniorem. Po południu Junior z ob. Małżonką odstawieni do znajomych a ja mam czas na samotny bryk po wysoczyźnie ... Trasa: Elbląg - Pasłęk - Młynary - Pogrodzie - Tolkmicko - Kadyny - Kamiennik Wlk. - Elbląg (czy jakoś tak) ... Od początku wiatr w ryj ... myślę no to cudnie, prędkość w okolicach 23 - 25 na godzinę ... wkurwionny byłem, dupsko bolało, stopy cierpły, ręce podobnież ... co się dzieje, od Pasłęka na szczęście zaskoczyło i wszedłem w swój rytm jazdy ... prędkość przelotowa wzrosła do stabilnych 30-35 km/h ... i doszło do przeprawy terenowej do Pogrodzia bo na jazdę przez Frombork nie miałem czasu ... lekkie to wspinanko nie było po piachu na oponach do jazdy po asfalcie ... ale daliśmy radę ... podjazd z Kadyn w stronę Łęcza bez problemu ... zjazd do Suchacza ... nie miałem siły już specjalnie dlatego jedynie 63,4 km/h z górki ... ostatnia wspinaczka z Suchacza na Kamiennik spowodowała wejście w ten tytułowy Zombie Zołn ... szamka mnie się skończyła w Pogrodziu i niestety za Suchaczem odcięło mi zasilanie ... ostatnie kilometry do Elbląga to była walka o przetrwanie ... takiego bólu w nogach to nie pamiętam, prędkości 18 km/h po płaskim też nie ;) ... cóż zdemolowałem sobie dziś troszku organizm ... ale to zawsze jakaś nauka na tak zwaną fjuczer ... mój organizm potrzebuje przy takim dość intensywnym tempie jazdy 3 l wody na 100 km i jeden baton Corny na 20 km ... nie masz paliwa nie jedziesz ... proste jak pierdolenie :) Pozdrawiam i idę leczyć zbolałe nogi ... Sallam Allejkum.