Nie mogę wstać ...

Środa, 9 maja 2012 · Komentarze(1)
Od kilku dni jakoś nie mogę rano wstać ... ale za to postanowiłem się zmobilizować do wynurzeń na łamach żeby potem nie było, że wujek chuj i ma czytelników we dupie. Zakładam w sumie, że poza Karolinką nikt raczej tego nie czyta ale dla niej samej warto i tak smarować :)

No to, ciężko mi dupsko podnieść ... ale za to popołudniową porą jest energia a to na bieganie, a to na ćwiczenia siłowe ... a rower, cóż rower jest na chwilę obecną środkiem transportu szybkiego ... jedyne w czym zauważyłem wyraźną poprawę to przyspieszanie i pedałowanie na bardzo wysokich obrotach ... tu jest lepiej wyraźnie acz jest to subiektywne odczucie mojej własnej dupy :)

Śnięty Gaj mam w planach w najbliższym czasie odwiedzić ... dla niewtajemniczonych to je to miejsce gdzie zajebali św. Wojciecha męczennika pierwszych chrześcijan ... znów dla niewtajemniczonych, pierwsi chrześcijanie to przodkowie tych debili co to stwierdzili, że Jerozolima to święte miejsce, które się z urzędu należy chrześcijanom ... jakież to rydzykowe :)

Można powiedzieć, że maj jest leniwy i ciśnienie na robienie kilometrów mi przejszło ... jakoś bieganie odchudza lepiej niż jazda na rowerze a nie umiem jeździć w tętnach tlenowych, no nie umiem ...

Się zastanawiam na jaki temat jutro napisać, zobaczymy co przyniesie dzień. Sallam Allejkum.

Komentarze (1)

I tutaj się czuję pominięty, bo zaglądam codziennie i to nawet więcej niż raz!
Ot się musiałem wygadać. Fajna twórczość :)

Hubert 20:00 środa, 9 maja 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzedm

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]