Łosz ty panie sobota, integracja, kurier i inne takie

Sobota, 12 maja 2012 · Komentarze(0)
Się w ogóle nie zapowiadało, że taki dystans będzie, miało być do Marka na działkę i nazat, czyli jakieś 2 kaemy ... ale ... kurier był zadzwonił, że też oni karwa wasza i moja mać w sobotę o 20 muszą człeka niepokoić, gdy ten radośnie oddaje się konsumpcji czy też spożywaniu napojów izotonicznych koloru złotego ... no i ten kurier był zadzwonił, że on ma przesyłkę i że w ogóle dzwoni i że nie ma mnie w domu ... to mu grzecznie nawijam, że mnie nie ma, bo jest SOBOTA i jestem na imprezie i że ma grzecznie zaawizować i przyjechać ponownie w poniedziałek bo ja nie pierdolnę wszystkiego i nie pojadę teraz bo piję piwo i chuj :) ... no ale jako, że przesyłka jest wagi państwowej to grzecznie pożegnałem ekipę i pognałem czym prędzej do domu po kasę a potem w umówione miejsce odebrać paczkę i powiedzieć kurierowi kilka ciepłych słów ... w przesyłeczce nakrętka lewa do holołteka II :) dla mojej małżonki, bo przeze brak tej nakrętki, która to w okolicznościach bliżej niesprecyzowanych zniknęła była, moja szanowna ob. Małżonka jeździć na rowerze nie może, co też prowadzi bezpośrednio do zaniżenia jej poczucia własnej wartości i morale ... bo jak to mówi moja ob. Małżonka szanowna ... jeżdżąc na rowerze przecudnej urody uda, pośladeczki i łydeczki się zyskuje ... no i cóż to chyba by było na tyle. Sallam Allejkum.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mniem

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]