Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:964.76 km (w terenie 12.90 km; 1.34%)
Czas w ruchu:45:01
Średnia prędkość:21.43 km/h
Maksymalna prędkość:63.40 km/h
Suma podjazdów:1510 m
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:41.95 km i 1h 57m
Więcej statystyk

Nowa Rybka in da siti :)

Środa, 18 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
No i po dniu całym tjuningów, walk z materią pod postacią śrub w korbie (zainteresowani wiedzą o co chodzi) odbyłem radośnie pierwsze kilometry testowe na nowym kucyku. Jest zupełnie inaczej, bardzo inaczej, do tego stopnia inaczej, że pierwsze kilometry się czułem dziwnie ... jeszcze chwilę potrwa zanim znajdę na nim właściwą pozycję ale podoba się, no i te duże koła ... sprawdza się określenie, że duży może więcej. Na razie ciężko mi powiedzieć coś sensownego, wrażenie się utrzymuje i w ogóle, na pewno jest cięższy niż poprzednik ... to się w pierwszej chwili czuło ... muszę ustawić siodło, które jest (o dziwo) albo wydaje się być bardzo wygodnym ... zobaczymy, trzeba zrobić jakieś większe kilometry z imbusem w dłoni ... jak na razie jestem bardzo na tak ... może te opony 1,75 to lekkie przegięcie, 1,6 cala to max. w tym rowerze, nawet pod sakwy ... cóż ja więcej mogę dodać, wszystko działa, pełne pancerze po całości, napęd działa, siedzi się jak w limuzynie do dalekich podróży ... jak wyjdzie w praniu zobaczymy ... Amen.

Żajant rołm rezerviren

Wtorek, 17 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
No i dziś uczynił był rezerwację na nowego rumaka co się Giant Roam zwie ... we piątek pewnie polecimy na pierwszą jazdę próbną ... troszku urlopowych kilometrów po mieście dziś poczynił. Wyjazd do synka odwołany z przyczyn niezależnych ... się mówi bywa ... Scott dziś uczynił był pierwszą przymiarkę do swojej nowej właścicielki czyli ob. Małżonki, ton głosu i mina rzeczonej wskazują na zadowolenie z faktu przymiarki ... zobaczymy jak sobie będą razem na trasie współpracować ... pierwszy wspólny wyjazd w sobotę na kręconko lansiarskie z 'el presidento' of Elbląg City ... no to chyba tyle. Amen.

Piwnica

Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Z rana kilka spraw pozałatwiał ... siodło na testy pożyczył ... do pracy mimo urlopu na chwilkę zajechał ... a potem zniknął na 3 godziny w piwnicy ... wyniósł chyba tonę śmieci i nagle okazało się, że to baaaardzo duża piwnica. Amen.

Spóźniony ...

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria Wycieczki
No i miałem rano lecieć na wycieczkę zorganizowaną ale zaspałem nieco i będąc na "placu rybnym" o 8:06 nie zastałem już nikogo, się mówi trudno ... po 5 sekundach namysłu postanowiłem ruszyć trasą, którą planowałem od jakiegoś czasu. Skrótowo to było tak: Elbląg - Kamionek Wlk. - Suchacz - Kadyny - Tolkmicko - Pogrodzie - Milejewo - Elbląg. Pogoda super acz wiało ... a tego nie lubi chyba żaden rowerzysta ... na wysokości Rangór kurtka wylądowała na grzbiecie bo na bluzę z długim rękawem było jednak za zimno. A wracając do kwestii sprzętowych, w dniu wczorajszym zmieniłem ja opony na Schwalbe Marathon 1,5 cala, i mimo tego, że mam je nabite do 6 atm. to jedzie się nad wyraz komfortowo jak na takie opony, no i do jazdy turystycznej asfaltami biją na głowę każde opony terenowe, nawet te typu semi slick. Wracamy do relacji, jadę dalej wkurwiając się na dziurawość asfaltu ... a potem to było już bardzo sympatycznie ... pierwsze wspinanko na rozgrzewkę aby potem zjechać do Suchacza i rozkręcić rumaka do 61 km/h ... jedziemy dalej, ktoś tam kiedyś pisał o męczącym podjeździe z Suchacza w kierunku Kadyn ... przesadzał ten ktoś. Z Kadyn na Tolkmicko jakoś specjalnie bez echa przeszło, może poza ciekawostką, w pewnym momencie optycznie wydaje się, że asfalt pnie się w górę a rower sukcesywnie przyspiesza ... pierwszy raz się z takim zjawiskiem spotkałem ... w sumie szkoda, że nie mam altimetru ... on by prawdę powiedział. No i za Tolkmickiem wisienka na torciku dzisiejszego wyjazdu, wspinaczka do Pogrodzia ... powiem, krótko, jestem zakochany w tym podjeździe ... chyba 5,5 km non stop pod górę, fajne miejsce, kilka miłych miejsc widokowych i obraz ludzkiej głupoty w postaci śmieci różnych w miejscach gdzie ich być nie powinno ... ludzie, czy was pokurwiło do reszty, w domu na dywan sobie te śmieci wypierdalajcie bezmózgi jedne !!! Z Pogrodzia przez Milejewo do Elbląga nuuudą wiało i zajechałem do domu ... miałem dziś inne plany ale wyszło jak wyszło i jest dobrze. We środę planuję przyatakować pierwszą setkę w tym sezonie ... nawet 130 km w sumie ... Elbląg - Jakubowo ... trzeba zobaczyć czy synek jest grzeczny u babci. Amen.

Ot rozgrzewka

Sobota, 14 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Ot pętelka przez Elbląg - Drużno - Pasłęk - Borzynowo - Pomorska Wieś - Elbląg. Towarzysze Darecki_EB, Marcin, Czarny. Pogoda git. Jutro sprawdzian z gatunku "damy radę 200+". Amen.

Pole ...

Czwartek, 12 kwietnia 2012 · Komentarze(0)


No to w zasadzie nie muszę nic pisać ... może poza tym, żem dumien okrutnie z ob. Małżonki, postawy, samozaparcia i ogólnej zajebistości Żonki mojej ... cóż jeszcze ... z polecenia kolegi Mareckiego zanabył dziś rano koszulkę termocośtam i bokserki z pampersem od kompletu i ... póki co jestem pod grubym wrażeniem wygody i działania, zobaczymy jak pampers zniesie trudy sezonu i kilometry w siodle ... Amen.

Debiut ob. Małżonki

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · Komentarze(4)
Debiut szanownej ob. Małżonki się dziś był i odbył. Rowerem mojej szanownej mamuśki marki Unibike ... sprzęt do zadań City/Trekking o słusznej wadze, dlatego też się byłem obawiałem o kondycję ob. Małżonki ... jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie.



Mieliśmy w planie luźno pokręcić się po okolicy w ramach zaprawy przed jutrzejszą wycieczką na pola Bitwy pod Grunwaldem jako, że przebywamy aktualnie na urlopowaniu w okolicach. Plan wykonany, konieczna jednak będzie niewielka korekta ustawienia siodła w rumaku ob. Małżonki. Zadowolon jestem wielce z postawy Małżonki jak i z wspólnych kilometrów, pierwszych wspólnych jak jesteśmy razem od lat 4 ... Amen.

P.S. Oczywiście kochany przyjaciel wiatr klasycznie próbował urwać ryj, jednak ob. Małżonka dzielnie stawiła mu czoła swego ... :)

Wielki Piuntk

Piątek, 6 kwietnia 2012 · Komentarze(2)
Kategoria Wycieczki
Rano standard do pracy ... Wracam do domu a ob. Małżonka w te słowa "jedź misiu na przejażdżkę, młody śpi" ... po 30 sekundach szoku ogarnąłem się i pojechałem ... pogoda cudna, wiatr tylko momentami ciut przeszkadzał ... a trasa wyglądała tak: Elbląg - Gronowo Górne - Pilona - Bogaczewo - Aniołowo - Bożynowo - Zalesie - Pomorska Wieś - Elbląg. Miło było, nóżka podawała, słoneczko, samochodów prawie brak ... więcej takich dni poproszę. Życzę wszystkim spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy. Amen.

Wyrzuty sumienia

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Wpierdzieliwszy 40 cm średnicy Diavolę z Primavery poczułem wyrzut sumienia i ruszyłem na wieczorne pedałowanie w ramach uspokojenia rzeczonego ... cóż udało się :-) jestem spokojny acz czuję niedosyt ... niestety blachsmród dziś dobił mnie przed samymi świętami finansowo i nie stykło na przednią lampkę dającą sensowne świecenie. Amen ...

Le'dżinsy ...

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Ot takie szwędanie po Ebowie, celem załatwienia spraw kilku. No i w końcu mam normalne spodnie przylegająco-ocieplano-ledżinsowate-na-szelkach-na-rowerowe. Oponki dla sznownej ob. Mamusi oraz dętki również zanabył drogą kupna. Pogoda cód mniód i orzeszki, nic tylko jeździć. Amen.

P.S. kategoria 'Kilometry Żałobne' przyznawana jest za przebieg poniżej 20 km, tak sobie szanowna komisja, czyli ja, postanowiła ...