Kopernik też była kobietą

Sobota, 26 maja 2012 · Komentarze(3)
Kategoria Wycieczki
Kopernik też była kobietą ...



W dzień Mamy o godzinie 6:48 pojawiłem się w miejscu umówionym i czekam ... i ku mojemu miłemu zaskoczeniu o 6:54 pojawia się Ela ... więc jednak nie jadę sam. Zgodnie z zapowiedziami na EFR o godzinie 7:05 ruszyliśmy w trasę ... kierunek Pasłęk of korz po nowej DDR nr 7 ... jeśli mam być szczery to szczerze kurwa nie lubię tego odcinka ... tam się nic nie dzieje i zawsze mam jakieś przygody natury różnej ... dziś np. w drodze do Pasłęka wkurwiał mnie nieprzeciętnie mój pampers a w zasadzie dwa, założone testowo i powiem Wam, że Marecki zaprawdę miał prawdę mówiąc o tym "patencie" gdyż ponieważ za Pasłękiem w drodze na Młynary się dupa przyzwyczaiła była i odczułem niesłychanej wręcz urody komfort ... który to wzrósł raz ze względu na przemiłe towarzystwo podróży a dwa ze względu choćby na takie widoki



niech mnie ktoś powie, że Wysoczyzna Elbląska nie jest urokliwą krainą ma najzwyczajniej w ryło ... a co !!!

Zaczęło w drodze do Młynar przypiekać dość mocno tak zwane ciało niebieskie słońcem zwane, zrzucona do bukłaczka została była bluza na dłedżi rękaw ... i łod razu się było zrobiło przyjemnie. Pedałujemy sobie dalej elegancko w niezłym tempie ... i tu muszę nawinąć o jednej kwestii, fajnie jest jechać z kimś kto potrafi utrzymać takie fajniutkie tempo, Ela w całej swej rozciągłości należy do takiej grupy rowerzystek, kopytko i to wcale nie czarcie podaje jak należy i takie sytuacje cieszą ... wspomnę nawet na swój pohybel, że we drodze powrotnej zapytała czy to ze względu na nią cisnę tak wolno ... pozostało mi grzecznie odpowiedzieć, że oszczędzam siły na ostatni podjazd :-D a prawda taka, że miałem chwilowy ramzes i kryzys w jednym ...

Wew Młynarach zrobiliśmy drugi postój ... króciutki na małe uzupełnienie węglowodanów i fotograficznie oddanie wciąż żywego klimatu lat 60'tych :)





Ruszamy dalej z zamiarem przecięcia drogi ekspresowej S22 która to w założeniu pewnego pana z zaburzeniami własnej tożsamości seksualnej miała łączyć w czasach prehistorycznych Berlin z Królewcem ...



Chwila reporterska ... nie ma co wyglonda jak droga do Euro ... Lecimy dalej przez uroczą wioseczkę Jędrychowo ... z tego miejsca pozdrawiam Edytkę W. ;)

I co i oczom naszym ukazuje się takie łoto cusik



No to my som na miejscu ... i teraz chwila sentymentu ... ostatni raz i jak do dziś jedyny byłem ja we Fromborku w 5 klasie szkoły podstawowej czyli jakieś w chuj lat temu ... i wiecie co pamiętam z tamtej wycieczki ... w zasadzie nic poza faktem, że znalazłem byłem tam tą no ... koniczynę szczęścia, taką czterolistną ...

Fotogramy rzeczonego zespołu klasztornego z którego słynie rzeczony Frombork









Na ryneczku zrobilimy 30 minut popasu ... i natchnęło mnie w kierunku uczynienia pewnego fotogramu ... w niektórych miejscach czas się zatrzymuje w miejscu zwyczajnie, bez pośpiechu ...



Pojedli, popili ... to wypierdalać na pekaes ... wróć, my rowerami przyjechali, no to co, to się do tego Pogrodzia wspinamy, wspinamy i wspinamy i się wspięliśmy i po drodze obaczylim modelową rodzinę XXI wieku, łooo taaaką



A dalej Milejewo i Elbląg, koło "bianki" śmy sobie grzecznie podziękowali za współudział i rozjechali się, każde wew swoim kierunku ... i co ... i nic, fajno było. Sallam Allejkum.

P.S. Żeśmy z Elą zdrową średnią wykręcili i wszem i wobec ogłaszamy ją publicznie, dumni przeokropnie :)

Komentarze (3)

A i owszem to ta rodzinka :)
Ela cała przyjemność po mej stronie :)

Martinez 20:15 sobota, 26 maja 2012

Czyżby ta rodzinka mieszkająca w Narusie byla.Gratulacje,następny raz może ja się odwazę z Wami pojechac, takie tempo...

Tomar66 19:09 sobota, 26 maja 2012

Jeszcze raz dzięki za wspólne rowerkowanie i oczywiście dziękuję za miłe słowa na blogu

Ela 16:32 sobota, 26 maja 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]